32-731 Żegocina
Łąkta Górna 304
10 listopada uczniowie klas gimnazjalnych i klasy VII szkoły podstawowej pojechali na wycieczkę dydaktyczną do Oświęcimia. Ich celem było zapoznanie się z historią, religią, zwyczajami i holokaustem narodu żydowskiego.
Pobyt w Oświęcimiu rozpoczęli od wizyty na cmentarzu żydowskim, różniącym się od znanych nam cmentarzy, na których spoczywają nasi bliscy. Pierwszą zasadą obowiązującą w tym miejscu to konieczność nakrycia głowy przez mężczyzn. Dla chłopców, którzy nie posiadali własnych czapek pani przewodnik zaoferowała jarmułki, rytualne nakrycia głowy żydowskich mężczyzn. Wygląd cmentarza to gęsto rozmieszczone macewy - kamienne tablice wbite w ziemię, na których znajdują się symbole informujące zwiedzających o osobie, która pod nią spoczywa.
Kolejnym punktem wycieczki było odwiedzenie synagogi, jedynego domu modlitwy, który przetrwał wojnę. W czasie okupacji był magazynem żywności. Pani przewodnik opowiedziała o roli jaką pełni synagoga w życiu żydowskich rodzin, o jej wyposażeniu, gdzie przechowywana jest Tora - zwoje ksiąg Starego Testamentu oraz o zwyczajach i świętach żydowskich.
Największe wrażenie na uczestnikach wycieczki wywarło zwiedzanie muzeum Auschwitz - Birkenau. Auschwitz to obóz koncentracyjny utworzony przez nazistowskie Niemcy w przedwojennych koszarach wojskowych. Uczniowie zwiedzili tam kilka pawilonów, w których zorganizowano wystawy, będące dowodami zbrodni dokonywanych głównie na narodzie żydowskim, ale także na obywatelach wszystkich krajów podbitych przez hitlerowców. W tym obozie odbywały się pierwsze próby morderstw przy użyciu trującego gazu "Cyklonu B" oraz spalanie ofiar w krematoriach. Tu też swoje bestialskie doświadczenia na dzieciach przeprowadzał doktor Josef Mengele zwany "Aniołem Śmierci". Zobaczyliśmy także celę, gdzie męczeńską śmiercią głodową zginął św. Maksymilian Maria Kolbe.
Jednak największa "fabryka śmierci" to obóz w Birkenau. Zwiedzaniu tej części muzeum towarzyszył uczniom zimny wiatr i zmierzch, dlatego w sposób szczególny można było zrozumieć jakie warunki panowały w drewnianych pełnych szczelin barakach zamieszkanych przez więźniów, których na rampie kolejowej po przyjeździe do obozu skierowano do grupy osób zdatnych do pracy. Pozostali starsi, młodzi bez znajomości przydatnych w obozie umiejętności i dzieci, którymi nie zainteresował się doktor Mengele trafiali do komór gazowych, a następnie do krematoriów.
Wycieczkę zakończyliśmy konkluzją, ŻEBY NIGDY TAKIE RZECZY SIĘ NIE POWTÓRZYŁY !!!
“Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce się czegoś nauczyć”
32-731 Żegocina
Łąkta Górna 304